Nie ustępuje walka o życie 9-cio miesięcznej Hani Poczobut z Ełku. Dziś dziedziniec pokamedulskiego klasztoru w Wigrach zamienił się w kiermasz, na którym królowały domowe wypieki. Ciasta, babeczki, pączki - każdy kupując taki przysmak dorzucał się do zbiórki pieniędzy na leczenie małej Hani. Była także licytacja obrazów. W pomoc dziewczynce angażuje się coraz więcej osób. Kiermasze słodkości są już niemal cotygodniową tradycją.
Hania Poczobut z Ełku choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Obecnie przebywa w szpitalu, bo stan jej zdrowia się pogorszył. Ratunkiem dla 9-cio miesięcznej dziewczynki jest kosztowna terapia genowa. Koszt leczenia to aż 10 milionów złotych. Na koncie Hani jest ponad 7 milionów. Ciągle brakuje ponad 2 milionów.
(TM)
Napisz komentarz
Komentarze